Tajemnice bolesne
Tajemnica I.
Modlitwa i konanie Jezusa w Ogrójcu (Mt 14, 32-42)
Rozważanie
Św. Stanisław
przez całe życie czuwał i współcierpiał z Chrystusem, a gorliwością starał się
przewyższyć apostołów, którzy towarzyszyli Mistrzowi w Getsemani. Czuwał na
modlitwie, gdy inni bawili się, wypoczywali, zasypiali. Tak było jeszcze w
czasie nauki, gdy przebywał na stancji w Wiedniu. Potem w Rzymie podzielił
doświadczenie swego Mistrza, gdy nie wpadał w rozpacz z powodu młodego wieku, w
którym przyszło mu umierać. Przeciwnie – dbał w najwyższym stopniu o to, by
odejść w pokoju, przygotowany, pojednany z Bogiem i braćmi.
Modlitwa
Panie, Ty
powiedziałeś: „Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie”. Zechciej
teraz za wstawiennictwem św. Stanisława udzielić nam łaski czujnej modlitwy i
czujnego życia, aby nasze serca pozostały zawsze wrażliwe na Twoje natchnienia,
abyśmy w każdej chwili gotowi byli nieść innym nadzieję i radość. Niech każdy
dzień nasz będzie wolny od trwogi i zwątpienia, byśmy złożywszy naszą wolę w Twoich
dłoniach znaleźli bezpieczeństwo i ukojenie po krew życia. Amen.
Tajemnica
II. Biczowanie Pana Jezusa (Mk 15, 15; Iz 53, 2-7)
Rozważanie
Młody Stanisław
obok modlitwy oddawał się surowej ascezie. W sposób dobrowolny ograniczał
przyjemności. W duchu pokuty za ból i rany, które biczowaniem zadawano
Chrystusowi swoje ciało poddawał umartwieniom i cierpieniom fizycznym. Była to
forma jednoczenia się z Jezusem – forma modlitwy. Pośród postów i umartwień
kształtował się młodzieńczy charakter, którego siłą zachwycać się potem miały
całe pokolenia młodych chrześcijan.
Modlitwa
Święty
Stanisławie, módl się za nami do Boga, byśmy nie ulegli pokusie zgnuśnienia i
wygodnictwa. Często nazbyt chętnie otaczamy nasze ciało troską graniczącą z
kultem. Jeśli poddajemy się wyrzeczeniom, to tylko po to, by ładniej wyglądać,
mieć lepszą sylwetkę, by móc zaimponować znajomym. Spraw, byśmy wciąż na nowo odkrywali,
że w życiu naszym najważniejsza jest siła charakteru, a nie atrakcyjny wygląd
lub dogadzanie zachciankom ciała.
Tajemnica III.
Cierniem ukoronowanie Pana Jezusa (Mk 15, 16-20; Iz 52, 13-15)
Rozważanie
Radykalny
styl życia Stanisława spotykał się z niezrozumieniem i wrogością wśród
najbliższych. Szczególnie trudna była jego relacja z bratem Pawłem, który
uciekał się do szyderstwa, ironii i przemocy fizycznej, by zniechęcić
Stanisława i osłabić wolę kroczenia za Panem w duchu zakonnej ascezy. Sytuacja,
którą przeżywał Stanisław, bliska jest, może nawet w dosłownym znaczeniu,
sytuacji niejednego z nas, którzy próbujemy świadczyć o Chrystusie i napotykamy
drwinę, uśmieszki, niezrozumienie i brak tolerancji. A może jest inaczej, może
chcemy przypodobać się wszystkim i za wszelką cenę ze wszystkimi żyć w zgodzie?
Byłby to zły znak, gdyż Pan Jezus nie powiedział, iż nie będziemy mieć wrogów. On
nakazał nam ich miłować.
Modlitwa
Panie,
uchroń nas przed pokusą konformizmu. Nie pozwól, byśmy dla dobrej opinii i
popularności wśród kolegów poświęcili naszą tożsamość. Wlej w nasze serce
męstwo, byśmy nie bali się szyderstw i złośliwych opinii. Umocnij w nas
pragnienie upodobnienia się do Ciebie, który choć wyśmiany i wyszydzony,
królujesz i dumnie spoglądasz w twarz swoim prześladowcom.
Tajemnica IV.
Niesienie krzyża (Łk 23, 26-32)
Rozważanie
„Jeśli kto
chce mnie naśladować, niech weźmie swój krzyż i niech idzie za mną” – to słowa
Jezusa. A my… jakże często marzymy o życiu bez krzyża i bez cierpienia.
Jak często
skupiamy się tak bardzo na własnym cierpieniu, że nie dostrzegamy bólu innych.
Jak często chcielibyśmy ulżyć sobie, idąc na łatwiznę, na skróty. Przez całe
życie święty młodzieniec pokornie dźwigał swój krzyż. Droga do Rzymu, pobyt i
służba w Dillingen, życie zakonne w Rzymie – przez cały czas budował swoich
braci poddaniem się woli Bożej i naśladowaniem Jezusa.
Modlitwa
Nie pozwól
nam, Panie, dać się omamić wizją wygodnego życia „na powierzchni”, pełnego
łatwych sukcesów i błyskotliwych zwycięstw. Pomóż nam odkryć wezwanie do życia „w
głębi”. W głębi z Tobą i z innymi ludźmi, której nie da się zrozumieć i
osiągnąć bez krzyża.
Tajemnica V.
Śmierć Pana Jezusa na krzyża (Mk 15, 22-37)
Rozważanie
Śmierć nie
zaskoczyła Stanisława. Był na nią przygotowany. Wyspowiadał się dwukrotnie,
przyjął Najświętszy Sakrament. Kazał położyć się na podłodze i modlił się na
różańcu. Umierając ujrzał Matkę Bożą, która z orszakiem dziewic przybyła, by
wziąć go do chwały niebieskiej. Piękna śmierć była ukoronowaniem pięknego życia,
w którym już wcześniej św. Stanisław umarł dla świata, by żyć dla Boga. Umarł z
Chrystusem, by z Nim żyć wiecznie.
Modlitwa
Prosimy Cię,
Panie, by codziennie umierał nasz „stary człowiek”. Byśmy po każdej spowiedzi i
każdej Komunii świętej umierali dla grzechu i rodzili się na nowo do życia w chwale
Bożej, do życia zmartwychwstałego. Dziękujemy za chrzest, który jest
zanurzeniem w Twojej śmierci i Zmartwychwstaniu. Pozwól nam czynami odpowiadać
na dar chrztu. Modląc się: „Święta Maryjo… módl się za nami grzesznymi teraz i
w godzinę śmierci naszej” – modlimy się również o dobrą śmierć. Prosimy Cię o
śmierć pełną wiary.
W: G.
Grochowski, Święty Stanisław Kostka odkryty na nowo, Sandomierz 2002.
Komentarze
Prześlij komentarz